Dziś mam do pokazania coś zupełnie innego :)
Macie w domu jakiś stary, brzydki segregator?
Albo może po prostu chcecie odświeżyć jakiś dawny, z lat dziecięcych, z dawnymi idolami?
To nie jest wcale takie trudne! :)
Użyte przedmioty:
- stary segregator
- farba akrylowa biała (Dulux, emalia akrylowa do drewna i metalu)
- farby akrylowe kolorowe, w moim przypadku w kolorze czerwonym i niebieskim (Chromacryl + Fevicryl)
- klej wodny do decoupage + motyw z serwetki który chcemy umieścić na segregatorze
- lakier do decoupage (ja mam akrylowy w sprayu)
- 3 pędzle, w tym 1 dość duży; paleta
I) segregator który chcemy odmienić malujemy białą farbą akrylową.
Mój segregator jest wykonany z jakiegoś materiału plastikopodbnego (?), w przypadku segregatorów kartonowych najlepiej będzie przetrzeć je papierem ściernym, bądź też malować je normalnie.
Farbę nakładamy tak, by pokryła w miarę równo całą okładkę. Zostawiamy do wyschnięcia, nakładamy drugą warstwę itd, aż do uzyskania zadowalającego nas efektu (ale nie przesadzajmy, 3-4 warstwy powinny wystarczyć).
II) Na palecie mieszamy odrobinę koloru czerwonego wraz z niebieskim i białym, do uzyskania interesującej nas barwy. Najlepiej mieszać od razu większą ilość, unikniemy problemów z późniejszym ponownym mieszaniem i dopasowywaniem odcieni. Malujemy teraz już białą okładkę na pożądany przez nas kolor, w moim przypadku jest to delikatny odcień fioletu. Czekamy do wyschnięcia, najlepiej zostawić na całą noc.
III) Z serwetki wyrywamy bądź wycinamy motyw który nas interesuje. Następnie rozwarstwiamy ją, zostawiając tylko wierzchnią warstwę, na której mamy rysunek. Zastanawiamy się w którym miejscu umieścić motyw, a następnie przyklejamy go.
Klej do decoupage powinien być rozcieńczony z wodą, jednak z praktyki wiem że gdy damy tej wody za dużo, serwetka może się porwać. Moją metodą klejenia jest przyłożenie serwetki do okładki i nałożenie na nią kleju rozcieńczonego z odrobiną wody. Najlepiej kierować się od środka na zewnątrz. Niektórzy wolą serwetkę przykładać w miejsce już posmarowane klejem, a następnie nakładać go jeszcze raz na wierzch - róbcie jak wolicie. Wygładzamy, na motywie nie powinno być zagięć - pędzlem albo po prostu palcem.
IV) Pracujemy nad tłem dookoła motywu - możemy zostawić jak jest, możemy nieco podmalować by uzyskać fajny efekt.
V) Lakierujemy. Ja używam lakieru w sprayu, jak dla mnie jest wygodniejszy, ale równie dobry jest zwykły lakier akrylowy do kupienia ze sklepu budowlanego, lub profesjonalny do decoupage. W tym przypadku nakładamy go pędzlem. Za każdym razem czekamy aż poprzednia warstwa wyschnie i dopiero nakładamy następną.
Dziękuję za odwiedzenie i docenienie :) Sama będę bardzo chętnie zaglądać :)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o decou to ja się już ładne parę lat z tym bawię :D
A i łatwiej będzie jak wyłączysz weryfikację obrazkową bo teraz z tym trochę ciężko dodawać komentarze :)
Bardzo mi miło :)
UsuńJa jakoś z 1,5-2 lata, ale jak to ujęłaś, ot, taka zabawa :D
i dzięki za radę, już wyłączyłam ;d to faktycznie może być uciążliwe.
Ja już jakieś 3 lecz coraz mniej czasu mam na to a szkoda :) naprawdę kreatywne zajęcie a do tego efekty śliczne i zostają na długie lata :)
UsuńPiękna robota!!! Muszę koniecznie zamówić sobie jakiś zestaw do robienia decoupage. Może mogłabyś coś polecić dla początkujących?
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w całości nie pokazałaś. Fajny motyw lawendy.
OdpowiedzUsuń