Wreszcie w domu :)

Uwielbiam powroty do domu; ale  już po rozpakowaniu walizki i kosmetyczki, i uświadomieniu sobie że może jednak następnym razem wystarczy wziąć trochę mniej kosmetyków - to mój odwieczny problem ;)

Wreszcie mogę porządnie się wyspać w swoim łóżku, brać kąpiele w wannie z gorącą wodą, móc zwinąć się w kłębek z kubkiem herbaty i dobrą książką... Zjeść pyszne śniadanie, na spokojnie i bez nerwów... Co prawda ja w tygodniu rano zazwyczaj jestem tak zaspana, że nie zdobędę się na stworzenie takich śniadań jak na fotografiach na dole, ale może w końcu 'przezwyciężę lenia' :) Za to na weekendowe śniadanko - jak znalazł :D



źródło: tumblr


P.S: Znacie Pinterest? Poznałam go niedawno i cóż, co by dużo nie mówić - jestem zachwycona ;d znakomite źródło inspiracji, sporo DIY bo tego głównie szukam) i różnych ciekawych pomysłów na ułatwienie sobie życia. Szczerze polecam :)


1 komentarzy:

  1. Z kosmetykami mam tak samo - za każdym razem napakuję bezsensowną ilość :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jaki zostawiasz ♥

Nie musisz jednak tu nachalnie się reklamować. Zawsze odwiedzam Wasze blogi. Umieszczając komentarz 'obserwujemy', zniechęcisz mnie do tego i na pewno do ciebie nie zajrzę. Miłego dnia :)

 
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Obserwatorzy