Moje włosy jeszcze do niedawna były zamęczane i katowane
ciągłym suszeniem gorącym powietrzem (codziennie rano!), prostowaniem,
używaniem kosmetyków i szamponów nieodpowiednich do nich. Moja pielęgnacja
sprowadzała się do szamponu i odżywki, ewentualnie ‘jedwabiu’ (Farouk, Biosilk,
Silk Therapy). Jednak gdy dowiedziałam się że nie ma w sobie absolutnie nic z
naturalnego jedwabiu, odstawiłam go. Później stopniowo zaczęłam interesować się pielęgnacją włósów, trafiłam na bloga Anwen i... tak się zaczęło.
Nie jestem ekspertką, nie mam nawet dużego doświadczenia. Dopiero próbuję, testuję różne kosmetyki i obserwuję jak wpływają na kondycję moich włosów. Staram się co nieco odczytać i rozwikłać składy kosmetyków, jednak w większości nadal jest to dla mnie czarna magia. Jestem nowicjuszką, i przyznaję to bez bicia. Ciągle się uczę, i chciałabym żeby ten blog był zapisem tego co robię ;)
Moja pielęgnacja włosów sprowadza się do:
Od jakiegoś czasu moim żelaznym zestawem jest
odżywka Isana z olejkiem babassu i szampon Babydream :)
Raz w tygodniu myje je mocniejszym szamponem - Joanna Naturia z pokrzywą i zieloną herbatą spisuje się tu bardzo dobrze.
Raz w tygodniu myje je mocniejszym szamponem - Joanna Naturia z pokrzywą i zieloną herbatą spisuje się tu bardzo dobrze.
staram się wybierać szampony delikatne, bez silikonów. Niedawno kupiłam szampon ziołowy wzmacniający z Joanny, z apteczki Babuni, jednak nie jestem zadowolona z efektów… Recenzja ukaże się wkrótce. A ja będę szukać dalej :)
- mniej więcej 3 razy w tygodniu staram się je olejować na noc. Używam olejku babydream fur Mama, który jest mieszanką olejku migdałowego, macadamii, jojobę, oleju sojowego i słonecznikowego.
Czasami nakładam olejek na mokre włosy, częściej jednak na suche. Przeszkadza mi uczucie mokrych i jednocześnie tłustych włosów gdy kładę się spać. Po nałożeniu oleju zaplatam włosy w warkocz.
- 2-3 razy w tygodniu nakładam na nie maskę, aktualnie jest to Rainforest WAX, maska do włosów ciemnych. Na głowę nakładam torbę foliową, podgrzewam ją gorącą suszarką po czym robię turban z ręcznika i tak chodzę przez około 30-40 minut.
- zaczynam kurację odżywką do włosów i skóry głowy Jantar. Słyszałam o niej wiele pochlebnych opinii, pomyślałam więc że warto spróbować.
- nie używam prostownicy i staram się nie używać suszarki (chociaż za bardzo mi to nie wychodzi ;c)
- przeglądam blogi i ciągle szukam nowych nowinek ;) ostatnio próbowałam laminowania włosów żelatyną, jednak nie widziałam wielkich rezultatów. Za to płukanka z siemienia lnianego działa u mnie świetnie i często ją powtarzam.
Jakie mam włosy aktualnie?
Szybko przetłuszczające się - ale to po części moja wina, jeśli nie umyję głowy co dzień czuję się nieświeżo. Są także zniszczone ciągłym suszeniem i prostowaniem, końcówki niedawno ścinałam więc wyglądają lepiej, ale nadal chcę poprawić ich stan.
Jakie włosy chciałabym mieć?
Długie, gęste, dobrze odżywione, w moim naturalnym kolorze, a przede wszystkim - zdrowe :)
___________________________________________________________________________________
A jaka jest wasza metoda na pielęgnację włosów? Nie przywiązujecie do tego wagi czy wręcz przeciwnie, można powiedzieć że jesteście włosomaniaczkami? ;)
0 komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz, jaki zostawiasz ♥
Nie musisz jednak tu nachalnie się reklamować. Zawsze odwiedzam Wasze blogi. Umieszczając komentarz 'obserwujemy', zniechęcisz mnie do tego i na pewno do ciebie nie zajrzę. Miłego dnia :)