Paczka! :3 - czyli zamówienie z ZSK.

Uwielbiam dostawać paczki i za każdym razem niecierpliwie oczekuję listonosza pukającego do drzwi ;) Zresztą która z nas nie lubi? 
Dzisiejszy dzień był pełen niespodzianek :D zaskoczeniem było dla mnie otrzymanie sms-a od Poczty Polskiej, około godziny 16, z informacją że  przesyłka dostanie mi doręczona w ciągu 24 godzin (nie wiem, czy ja tak dawno nie korzystałam z jej usług, czy może to niedawno zostało wprowadzone?). Kolejnym - to, że otrzymałam ją około godziny 18. Duże wow :)

Co takiego znajdowało się w wytęsknionej przeze mnie paczce?

Moje pierwsze zamówienie ze strony zrób sobie krem!
(mogę wykreślić 8 pozycji z mojej wishlisty :))



Starałam się wybierać tylko produkty, które będę używać - na razie nie jestem zbyt zaznajomiona w temacie, więc wybrałam także te łatwe w użyciu, niewymagające skomplikowanych eksperymentów. Nie czuję się jeszcze na siłach kręcić własnego kremu ;d 
Starałam się także nie szaleć jeśli chodzi o koszta... Myślę że nawet mi to wyszło. Półprodukty będę testować razem z mamą, więc myślę że razem powoli odkryjemy co z czym się je :)



Na początku było trochę zabawy, jeśli chodzi o odnajdywanie produktów z paczki. Wyłowiłam część widoczną na górze, zrobiłam zdjęcie, po czym zadowolona udałam się, by pisać tą recenzję.

Dopiero po chwili coś mnie tknęło, wróciłam i przeszukałam dokładniej przestrzeń pomiędzy styropianowymi kulkami :D Znaleziona zguba - hydrolizat keratyny - na zdjęciu obok ;)




Na razie niesamowicie zauroczył mnie zapach hydrolatu różanego. Słodki, lekko... pudrowy? Czując go, widzę oczami wyobraźni bogato zdobioną toaletkę przy której siedzi poważna dama w pięknej sukni, czesząca swoje loki i nakładająca na twarz puder właśnie o takiej różanej woni.. Naprawdę niesamowicie mi się podoba :)

Co do reszty produktów - zobaczymy za parę dni :)


2 komentarzy:

  1. Bardzo dobry wybór. Ja podobne produkty zamówiłam przy moim pierwszym zamówieniu. Spirulina + hydrolat + kwas hialuronowy + kropelka olejku = świetna odżywcza, nawilżająca, wygładzająca maseczka. Naprawdę jedna z lepszych maseczek.
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również tak myślę :) dziękuję za przepis, dzisiaj zrobiłam najprościej jak się da - spirulinę z wodą mineralną, ale jutro na pewno wypróbuję twoją wersję! ;*

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz, jaki zostawiasz ♥

Nie musisz jednak tu nachalnie się reklamować. Zawsze odwiedzam Wasze blogi. Umieszczając komentarz 'obserwujemy', zniechęcisz mnie do tego i na pewno do ciebie nie zajrzę. Miłego dnia :)

 
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Obserwatorzy