Witam się nieco nieśmiało i z lekkim rumieńcem na twarzy. Nie było mnie tu przez jakiś czas... Chciałabym cichutko powiedzieć, że nie umarłam, żyję i mam się dobrze :) i przeprosić.
Kilka spraw osobistych, problemy techniczne i... Nie ma co ukrywać, mój krnąbrny charakter... To wszystko spowodowało przerwę w pisaniu. Mam jednak nadzieję że nie była ona wielkim błędem - sądzę, że przydała mi się. Wracam z wieloma pomysłami i zapałem :)
Także... witam w Nowym Roku. Żałuję tylko, że nie przywitałam się z Wami jak należy, 1 stycznia.
czekam z niecierpliwością na nowe notki! :)
OdpowiedzUsuń