Najnowsze nabytki :)

Hej :)


Nowe-nie nowe... Część z nich kupiona tydzień temu, puder przeszło miesiąc z hakiem, ale zapomniałam się nim pochwalić, więc też tu trafił, a kosmetyki z ostatniego zdjęcia są z dzisiaj. No to pokażę Wam co się u mnie działo:



Znalazłam fantastyczną Biedronkę, wypełnioną po brzegi kosmetykami i wszelkimi rzadko dostępnymi gdzie indziej, sezonowymi produktami (kosmetyczki po 10 zł, maseczki DermoMinerały, płyny micelarne BeBeuty... Tak tak :D). Chwyciłam puder do kąpieli, który jak za złotówkę był całkiem całkiem, chociaż rozczarował mnie słabo wyczuwalny zapach; i dwie do tej pory niezastąpione maseczki. Ale muszę Wam cichcem wyznać, że gdy poznałam błękitną glinkę wałdajską, nie jestem już nimi tak zachwycona ;)


Mydło siarkowe antybakteryjne od Barwy - złapane w Rossmannie za jakieś 5-6 złotych, akurat było na promocji. Moje mydełko aleppo z Organique skończyło się, a ja wciąż nie mogłam się wybrać po nowe. Stwierdziłam, że spróbuję czegoś nowego... Duży błąd. Nie przypadło mi do gustu, bardzo wysusza skórę (na co byłam przygotowana), ale jednocześnie nie mam wrażenia całkowitego domycia jak po Aleppo, mimo skrzypiącej od czystości skóry. Do tego męczę się z wysypem niedoskonałości i tu zupełnie nie pomaga... Próbowałam umyć nim włosy, ale o efekcie szkoda nawet mówić :D
Jakoś je zużyję, ale zdecydowanie nie kupię podobnie.


Kobo Proffesional Matt Powder , kupiony już daaawno, ale nie przypominam sobie bym o nim wspomniała. Używam go miesiąc z dużym hakiem, nie wiem czy nawet nie dwa. Wybrałam się do Natury, by kupić jakiś tani zamiennik dla pudru Manhattanu, bo wciąż jeszcze nie zdecydowałam się na zamówienie pudru bambusowego. Chciałam essence, lecz dzięki namowom pani wzięłam ten. No i żałuję. Dłuższa recenzja pojawi się niedługo, na razie jedynie powiem, że matuje na krótko, a na twarzy wygląda zbyt ciężko, podkreśla niedoskonałości, suche skórki i włoski, tworzy efekt jakby maski. Męczę się z nim, ale długo jeszcze nie dam rady. 


I dzisiejsze zakupy ze sklepu Helfy :)

Mydło oliwkowo-laurowe 16% Royal Alepp - mimo wszystko Aleppo to mój numer jeden :) tym razem skusiłam się na większe stężenie, zastanawiałam się jeszcze nad 40%, ale zdałam się na wiedzę pani sprzedawczyni, która doradzała to. Do tego było to ostatnie mydełko o tym stężeniu w sklepie, także uznałam że jesteśmy sobie pisani :D

I henna Khadi w kolorze natural hazel - orzechowy brąz. Do sklepu wybrałam się z Mamą, i to ona zwróciła na nią uwagę. I w końcu jakoś tak wyszło, że obie będziemy się farbować ;) ciekawa jestem efektów, tego jak wyjdzie na ciemniejszych, brązowych włosach Mamy, i moich jaśniejszych; ile się trzyma; no i czy takie opakowanie starczy na nas dwie. Chociaż włosy Mamy są krótkie, więc w sumie chyba nie mam się czego obawiać :)


To tyle ode mnie z nowości :) a jak wyglądają wasze ostatnie zakupy? Nazbierało się tego trochę, czy może dajecie radę? :D


P.S: W następnych notkach DENKO, które jest caaałkiem spore oraz kilka słów na temat biżuterii z Katherine, na której nieco się zawiodłam. 


11 komentarzy:

  1. jestem zaintrygowana co Kobo popsuło w tym pudrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet składu nie mogę znaleźć, ani na opakowaniu, ani w internecie... ;) kolejna rzecz która mnie nieco rozdrażniła.

      Usuń
  2. W Biedronce często można nabyć kosmetyki po okazyjnych cenach.Zastanawiam się nad tym płynem micelarnym ale przerażają mnie parabeny w składzie...:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płyn micelarny jest już wycofany, więc więcej go nie znajdziesz. Ja akurat parabenów jeśli mogę, to unikam, ale nie popadam też w nadgorliwość ;)

      Usuń
  3. Super zakupy, mam na myśli te naturalne oczywiście. Ciekawa jestem jak Twoje włosy będą wyglądały po hennie. Pamiętaj o dobry nawilżeniu, henna lubi wysuszać :) Dziś wróciłam do domu po sklepowym szaleństwie. Obkupiłam się za wszystkie czasy, a w dodatku wszystko jest trafione i na promocjach :] Ale to odzieżowe zakupy, więc nie będę wrzucać zdj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę pamiętać i dziękuję za radę ;*
      A ja bym chętnie je zobaczyła :)

      Usuń
  4. Ja o dziwno ostatnio nie mam nowości :D. Od dawna za mną "chodzi" mydło Aleppo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawa jestem recenzji KOBO

    OdpowiedzUsuń
  6. maseczki z biedronki sa swietne ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam mydełko alepp ale 70 % i jest naprawde fajne :)
    Widzę że kobo ma dla wszystkiego takie same opakowania, bo ja w takim kształcie mam paletkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 70 to już naprawdę porządne stężenie :o ja zastanawiałam się nad 40, ale pani poleciła mniejsze, no to posłuchałam :)
      A bardzo możliwe ;d

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz, jaki zostawiasz ♥

Nie musisz jednak tu nachalnie się reklamować. Zawsze odwiedzam Wasze blogi. Umieszczając komentarz 'obserwujemy', zniechęcisz mnie do tego i na pewno do ciebie nie zajrzę. Miłego dnia :)

 
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Obserwatorzy