Paczka dobroci - czyli wymianka :)



Właśnie otrzymałam wiadomość, że moja przesyłka dotarła już do adresata - postanowiłam się więc pochwalić moją ostatnią wymianą z Eveline, autorką bloga Donna La Vita :)


Paczka przyszła w ekspresowym tempie, a w niej, szczelnie zapakowane, następujące dobrocie:

  • L'Biotica - regenerujący krem do rzęs - trzeba coś zrobić z tymi moimi malutkimi rzęskami :D
  • próbka BB kremu Skin79.

I całe mnóstwo naturalnych kosmetyków, które strasznie chciałam wypróbować!

  • ekstrakty: z zielonej herbaty, z owoców malin, z żeńszenia :) jedna z zawiniętych buteleczek zawiera w sobie również trochę ekstraktu przeciwtrądzikowego.
  • odlewki oleju Sesa oraz szamponu z chili.
  • naturalne mydełka: Aleppo z czarnuszką oraz mydło czarne marokańskie Savon Noir.
  • naturalny podkład lily lolo oraz nieuwieczniony na zdjęciu szampon Heenara na spróbowanie 
(byłam strasznie ciekawa jak się spisze, na początku poraził mnie zapach proszku - ostry, nawet lekko duszący... Następnego dnia nałożyłam utworzoną z niego papkę na włosy - i po spłukaniu i wysuszeniu zauważyłam że są bardzo uniesione, lekkie, świeże - ale jednocześnie mocno pachnące... Moja mama uznała, że to pietruszka, chłopak że Maggi, a ja sama nie wiem jak opisać tą woń :D).

Już nie mogę się doczekać, by zacząć testowanie! :)

Jeszcze raz bardzo dziękuję! ♥



A jeśli któraś z Was ma ochotę na wymianę - serdecznie zapraszam do TEJ zakładki, może coś Wam się spodoba?

10 komentarzy:

  1. Same przyjemności. Miłego testowania:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna wymianka :)
    Podkład Lily Lolo to jak do tej pory najlepszy mineralny dla mnie :)
    A za to krem BB Skin 79 kompletnie się nie sprawdził ;)
    Ciekawa jestem co za cuda te ekstrakty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze styczności z kosmetykami naturalnymi nie miałam, to mój pierwszy raz :D
      Z kremów BB za to mam herbacianego Skinfooda dla cery tłustej oraz aloesowego i uwielbiam je oba! :) a byłam ciekawa jak spisze się na mojej buzi, i chciałam sprawdzić odcień.
      Oj cuda cuda :D na razie przeciwtrądzikowy dodaję do serum na noc i glinek, a co do reszty - muszę się zastanowić co wykombinować :)

      Usuń
  3. No to przynajmniej się przekonasz czy warto zainwestować w pełnowymiarowe produkty ;)

    Miłych testów życzę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Po paru tygodniach stosowania na pewno już nie będzie odżywki, więc nie bój się, zapach się nie znudzi :) Moim zdaniem nie jest duszący, słodki, ale przyjemny, jakby pomieszany z zapachem budyniu waniliowego:)

    Bardzo nie lubię takich przesyłek w woreczkach, popisanych, próbek itd... to wygląda tak marnie i nieestetycznie. Ale ciekawa jestem tej odżywki do rzęs :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat mam tendencję do stosowania kilku masek i odżywek na raz, więc spokojnie ponad miesiąc będzie u mnie stać ;) jak dla mnie pachnie słodko, jak mleko w proszku ;d poza tym często zdarza się, że ukochane przeze mnie na początku zapachy, z biegiem czasu stają się męczące.

      A jak dla mnie najważniejsza jest zawartość, nie opakowanie.

      Usuń
  5. Też mam maleńkie i krótkie rzęski ;p Ja postanowilam je olejować, pisała kiedys o tym Alina Rose

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olej rycynowy (bo zakładam, że o tym myślisz ;)) też kiedyś stosowałam, ale irytowało mnie wlewanie się go do oka, a ten krem ma nieco bardziej zwartą konsystencję :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz, jaki zostawiasz ♥

Nie musisz jednak tu nachalnie się reklamować. Zawsze odwiedzam Wasze blogi. Umieszczając komentarz 'obserwujemy', zniechęcisz mnie do tego i na pewno do ciebie nie zajrzę. Miłego dnia :)

 
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Obserwatorzy