Paczka dobroci - rosyjskie kosmetyki - zamówienie z zielarnia24.pl :)


Hej! :)

Dziś dużo zdjęć i sporo podekscytowania : D

Pewnie wiecie, że rosyjskie kosmetyki, stające się od jakiegoś czasu nowym hitem blogosfery - były również moim skrytym marzeniem. Najpierw poznałam maskę drożdżową na porost włosów Babuszki Agafiii, którą pokochałam za przecudny zapach (działanie stale testuję ;d). Zapragnęłam przyjrzeć się im bliżej, i w końcu na moją wishlistę trafił krem matujący do cery tłustej i mieszanej Baikal Herbals

Jednocześnie cały czas przyglądałam się kosmetykom szukając czegoś odpowiedniego dla mojej Mamy, która jednak ciągle dość nieufnie podchodzi do rosyjskich kosmetyków, mimo że przekonuję ją, że w składzie mamy moc przeróżnych dobroci, wiele ekstraktów, substancji aktywnych - po prostu cud miód :D
(A że nadchodzą wkrótce jej urodziny...
Tylko cii, bo to niespodzianka. Mama na mojego bloganie zagląda, więc ufam, że nic się o tym nie dowie ;))

Ale może od początku...

Zamówienie złożyłam, po długiej analizie wszelkich sklepów oferujących rosyjskie kosmetyki, w sklepie internetowym zielarnia24.pl. Zwracałam uwagę głównie na:
  •  cenę, która jest naprawdę niska (jedynym konkurentem jest strona http://www.firmarelax.pl/) - w najbliższym czasie wstawię porównanie cen przykładowych kosmetyków i ich dostępność w około 10 sklepach. O dziwo BIOARP, uważany za głównego dystrybutora tych kosmetyków w Polsce, potrafi mieć nawet dwukrotną przebitkę cen!)
  •  opinie krążące o sklepie (same pozytywy!) 
  •  bogactwo asortymentu (warto zajrzeć, jest tam chyba wszystko!)
  • oraz cenę wysyłki i jaką firmą kurierską (tu mam pewne zastrzeżenia, ale jednocześnie wielki pozytyw)
Muszę przyznać że tu naprawdę wszystko jest na najwyższym poziomie.

Zamówienie złożyłam w poniedziałek około godziny 21. 21:40 dostałam e-maila z informacją że moje zamówienie zostało potwierdzone i jest w trakcie realizacji. Natomiast już następnego dnia o godzinie 14 zostało wysłane. Wielki plus za szybkość dokonywania transakcji!

Tu jednak powstał pewien zgrzyt. Zamówienia bowiem realizuje firma kurierska Siódemka, o której krąży w internecie mnóstwo nieprzychylnych opinii - ogólne przeświadczenie o usługach jest bardzo złe. Główne zarzuty to zniszczenie paczek, niedostarczanie ich w danym terminie, opryskliwość kuriera, czy nawet mieszanie adresów czy zostawianie przesyłek u sąsiada. Dlatego nieco się obawiałam, i zastanawiałam czy paczka dojdzie do końca tygodnia. Dodatkowo moduł śledzenia wyświetlał mi informację, że podałam błędny numer przesyłki. 

Dziś wracam do domu, nie myśląc nawet, że mogłabym zastać dziś kuriera a tu... Zapakowana, czekająca na mnie na stole, odebrana przez domowników paczuszka! Olbrzymi plus za szybkość wysyłki i jej doręczenia!



Nie mam pojęcia jak wyglądało dostarczenie przesyłki, mam ten komfort, że u mnie w domu zawsze ktoś jest, więc być może uniknęłam problemów z dostarczaniem.
Jedyny minus to to, że paczka jest wgnieciona. Ot, niby nic, jednak bałam się, że kosmetyki w środku mogły się uszkodzić. Na szczęście nic podobnego nie miało miejsca, delikatnie ucierpiało jedynie opakowanie kremu Baikal Herbals. Niemniej jednak może odrobinę ostrożniej trzeba by było traktować te paczuszki? ;)



















W środku zastało mnie opakowane w folię bąbelkową, obłożone sporą ilością gazetek o ziołach i wszelkiego rodzaju ulotkach i informacjach o asortymencie firm - upragnione kosmetyki. Oraz miłe zaskoczenie - kilka próbek, bardzo miły gest :)



Co zamówiłam? 








Dla siebie:

Wspomniany już krem matujący do cery tłustej i mieszanej Baikal Herbals. Mam nadzieję, że okaże się idealny na nadchodzące cieplejsze dni :)

I dla Mamy:



    Fitokosmetik - błękitna glinka Wałdajska. Mama zdecydowanie polubiła maseczkowe eksperymenty ze spiruliną czy glinkami. Myślę, że razem bez problemu zużyjemy te 100g :D
    Organiczny krem do twarzy na dzień 35-50 Przedłużenie Młodości - Babuszka Agafia. Cudny skład, intrygujące składniki aktywne takie jak płucnica islandzka, różeniec górski, aralia mandżurska, malina tekszla i wiele innych :D
    Organiczny krem pod oczy 50+  Aktywne Odmłodzenie - Babuszka Agafia. Moja mama w żadnym wypadku panią po pięćdziesiątce nie jest, i nie wiem czy nie zostanę za to zrugana :D - niemniej jednak ma moc przeróżnych protein (orzecha mandżurskiego, mleka, pszenicy, ryżu, łubinu, amarantusa, jęczmienia, lnu syberyjskiego), olejek z pestek moreli, ekstrakt z żeń-szenia, destylat rumianku... Same cuda, jestem strasznie ciekawa czy się sprawdzi! (dodatkowo krem 35-50 niestety nie był dostępny :c)




Za całość zapłaciłam 59,18 zł+ kurier (12,70) = 71,88 zł. 

Dodatkowo zaciekawiła mnie jedna rzecz - porównanie ceny widniejącej na opakowaniu kremów Babuszki Agafii (21 zł) z tymi dostępnymi w sklepie internetowym (15,74zł) :D



 Podsumowując

Na temat działania kosmetyków wypowiedzieć się (jeszcze ;)) nie mogę, natomiast mogę szczerze polecić zamawianie produktów ze strony zielarnia24.pl

Moja opinia jest bardzo pozytywna - szybki czas realizacji zamówienia, bardzo miły gest dołączenia próbek, szeroki asortyment sklepu oraz niskie ceny - wszystko na najwyższym poziomie :) 

PS: Jeśli oprócz kosmetyków rosyjskich interesują was również produkty marek takich jak BingoSpa, Planeta Organica, Khadi, Fitomed, Hesh, Sanbios, Sylveco - warto się rozejrzeć :)

Miłego dnia! ;*


17 komentarzy:

  1. Dziękuję i wzajemnie miłego testowania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prezent będzie wspaniały :)
    Czekam na recenzję kremu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że się spodoba :)
      Zamieszczę na pewno ;)

      Usuń
  3. ja właśnie czekam na paczkę z rosyjskimi kosmetykami, ale to współpraca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też zamówiłam ostatnio dla mamy ten krem Babuszki Agafii i jeszcze serum, mam nadzieję, że będzie zadowolona :)
    jeśli masz ochotę zapraszam do mnie na Wielką Wyprzedaż Wiosenną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nad serum też się zastanawiałam, ale w końcu krem pod oczy jednak wygrał, wydawał się sensowniejszą opcją ;)
      Bardzo chętnie zajrzę :)

      Usuń
  5. kiedyś rosyjskie kosmetyki bardzo mnie kusiły- ale teraz jakoś przeszła mi na nie ochota ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam to szczęście, że w Rzeszowie Zielarnia Lawenda występuje stacjonarnie. Dzisiaj właśnie zrobiłam w nim już drugie zakupy. Rzeczywiście niektóre ceny w sklepie są wyższe niż w internetowym, ale nie płacę za wysyłkę. W sumie...jak się uprę i poznam z bliska asortyment, to mam możliwość zamówić i zapłacić przez internet i odebrać za darmo na miejscu;)

    OdpowiedzUsuń
  7. muszę zamówić coś rosyjskiego w tym miesiącu :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ten krem Baikal Herbals - jest po prostu świetny :) Muszę się zebrać i w końcu recenzję napisać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chętnie przeczytam recenzję! Naprawdę jestem ciekawa czy faktycznie zwęża pory i ogranicza przetłuszczanie się skóry - na razie mogę jedynie powiedzieć że ładnie współgra z makijażem i jest bardzo lekki ;)

      Usuń
  9. Dostałaś wyróżnienie u mnie na blogu za pasję, kreatywność, cierpliwość i wiele innych...:)
    http://donnalavita.blogspot.com/2013/04/wyroznienie.html
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za polecenie fajnego sklepu, dotychczas zamawiałam w innym, ale następnym razem spróbuję w zielarni :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jaki zostawiasz ♥

Nie musisz jednak tu nachalnie się reklamować. Zawsze odwiedzam Wasze blogi. Umieszczając komentarz 'obserwujemy', zniechęcisz mnie do tego i na pewno do ciebie nie zajrzę. Miłego dnia :)

 
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Obserwatorzy